W Mysłowicach na Na OFF Festivalu 2009, w ramach naszego 24h kina pod hasłem Sorrow Conquers Happiness, po za wspominanymi już na blogu Jasperem Justem i Johanną Billing zobaczycie również filmy Salli Tykki.
Salla Tykkä jest jedną z najbardziej znanych, współczesnych, fińskich artystek.
Jej międzynarodowy debiut miał miejsce na Biennale w Wenecji w 2001. Pokazany tam film „Lasso” (2000) wzbudził duże zainteresowanie publiczności i rozpoczął serię zagranicznych prezentacji Salli w galeriach i na filmowych festiwalach.
„Lasso” - krótki, 7 minutowy film o nieskomplikowanej narracji działa na emocje z ogromnym impetem. Niepokoi i wzrusza. W pierwszym momencie trudno się właściwie zorientować dlaczego. Co takiego łamie naszą codzienną obojętność? Jakiej techniki używa artystka, by ruchomym obrazem, w galerii (!), doprowadzić do płaczu? Bo niektórzy krytycy piszący o filmie przyznawali się - że ku ich własnemu zdziwieniu - w czasie projekcji łzy stanęły im w oczach..
Najprościej można ten fenomen przypisać atmosferze, którą w kinie określilibyśmy jako melodramatyczną, jednocześnie trudno opisać, którykolwiek film Tykki jako melodramat.
„Lasso” jest pierwszą z prac, które w kolejnych latach utworzyły tryptyk filmowy zatytułowany „Cave” (kolejne to „Thriller” (2001) i „Cave” (2003)). Cała trylogię pokażemy w tym roku w Mysłowicach.
Salla tworzy filmy, które w wyraźny sposób odwołują się do klasyki światowego kina, ale bardziej przypominają krótkie opowieści niż fabularne, pełnometrażowe produkcje.
Sama artystka przyznaje, że jako filmowiec pracuje w sposób instynktowny i podświadomy.
Nie tworzy zamkniętych, narracyjnych historii, ale za pomocą obrazów i muzyki konstruuje niezwykle spiętrzenia emocjonalne wokół zwyczajnych historii.
Filmy takie jako Lasso (2000), Thriller (2001), Cave (2003) są niezwykle realistyczne wizualnie i jednocześnie oniryczne. Wielką rolę grają tu cisza i ‘nieobecność’, akcja przebiega w niewyjaśnionych okolicznościach, sytuacje pozostają niedopowiedziane, a powiązania bohaterów niejasne.
Salla Tykkä nawiązuje w bardzo wyrafinowany sposób do różnych gatunków kinowych. Istotne są tu związki muzyki, rekwizytów i scenografii z historycznymi produkcjami z Hollywood.
Muzyka nawet, jeśli nie możemy ustalić jej pochodzenia jest dla widza znajoma. W filmie Lasso (2000) odwołującym się do tradycji spaghetti westernów pojawiają się fragmenty ścieżki dźwiękowej autorstwa Ennio Morricone z „Once Upon a Time In the West” (1969) Sergio Leone.
Dla kontrastu w zrealizowanym w konwencji SF Cave (2003) słyszymy soundtrack, skomponowany przez Toto i Briana Eno, z innego kultowego filmu – Dune (1984) Dawida Lyncha.
Oglądając "Thriller" warto natomiast przypomnieć sobie fim Johna Carpentera "Halloween" (1978).
Tykkä tworzy filmy, które wymagają od widza wiedzy i zaangażowania, jednocześnie nie jest nachalna w swoich wymaganiach, dla tych którzy nie znają licznych kontekstów i nawiązań świadomie wykorzystywanych przez artystkę, trylogia będzie poprostu wielką (aczkolwiek nieco tajemniczą) wizualną przyjemnością.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz