„Biało – Czerwona” operuje symbolami stereotypowo definiującymi „polskość”. Z tanich materiałów, populistycznych symboli politycznych, estetycznych anachronizmów i motywów ludowych Uklański zbudował monumentalna wizję wyidealizowanej ojczyzny.
Rozmawiając o projekcie z Dziennikiem artysta stwierdził, że „Biało – Czerwona” „Jest pomnikiem, fantasmagorią, snem-marą, koszmarem, jest Chochołem Wyspiańskiego. Jest autorefleksją przez autokreację.”
Wystawa dotyka problemu tożsamości - Uklański jednocześnie definiuje się tu jako Polak i dystansuje do "polskości" w najbardziej typowych, ale nie koniecznie atrakcyjnych, jej przejawach, poddając artystycznej metamorfozie zdewaluowane symbole, rzeczy pospolite i pompatyczne.
Cement, ceramic plates and tableware
Jedna z prac Uklańskiego ( "Zaciśnięta pięść" pokazywana jednocześnie w NY i 5. Biennale w Berlinie) oraz wywiad dla Dziennika sprowokowały złośliwy komentarz Bronisława Wildsteina, który wietrzy w "Pięści" manifestacje lewackiego zaangażowania, a następnie ubolewa:
"Większości, (artystów) która zrezygnowała z dostarczania nam estetycznych wzruszeń, nie pozostaje nic innego, jak na kolejnych instalacjach rozpinać ciągi banałów, zalewając to niekończącą się gadaniną. Fakt, że normalna publiczność nie chce tego oglądać, nikogo już nie interesuje."
Miałki tekścik Wildsteina rozpętał burzę komentarzy obejmujących nie tylko sztukę Uklańskiego, ale sztukę współczesną w ogóle - zrobiło się ciekawiej.
Wystawie Uklańskiego w Gagosian Galery w NY towarzyszy katalog, cena 66,95$. Autorzy esejów: Gavin Brown, Jacek Petruczenko i STAH Z WARTY Szukalski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz