Za nami jedno z ostatnich wydarzeń na ul. Smoleńsk 22/8 - czyli zapowiadana wcześniej na blogu niedzielna aukcja dzieł sztuki, staroci i niespodzianek...
Foto: Mateusz Torbus
Nieocenioną pomocą w trakcie licytacji służyły mi Justyna Koeke i Cecylia Malik prezentując, ku uciesze publiczności kolejne niezwykłe obiekty oraz obiekty zwykłe i ich niezwykłe zastosowania...
Po dwugodzinnych emocjach udało nam się wspólnie znaleźć nowy dom dla 28 obiektów, a właściwie dla 27, ponieważ skrzypce Cecylii Malik, które niespodziewanie dla właścicielki pojawiły się na aukcji, kupiła sama Cecylia Malik...
Aukcja miała rozpocząć się licytacją szopki krakowskiej, ale okazało się, że szopka wyleciała omyłkowo przez balkon, więc przeszliśmy, nie bez żalu, do pozycji kolejnych.
Dzięki skrzętnie notującej wszystkie wyniki Magdzie Torbus mogę poinformować was, że najwyższe ceny osiągnął wprowadzony na aukcję w ramach niespodzianki duet portretów na szkle z serii Twarze z Przeszłości :
Zbigniew Ziobro (cena wywoławcza 2PLN) ostatecznie, po zażartej licytacji poszybował w ręce Maćka za 50PLN, a Andrzej Lepper (cena wywoławcza 2PLN) znalazł się u Jagny za 42PLN.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się też oryginalna waza chińska (jak głosi legenda rodzinna, przywieziona przez dziadka Malika z delegacji) - ogromne, ceramiczne cudo licytowane powoli, acz systematycznie do 55PLN trafiło w ręce młodej zagranicznej kolekcjonerki, która nabyła też kilka innych drobnych przedmiotów.
Swoją amatorkę - w osobie Grażynki M. znanej krakowskiej fotografki - znalazł też ażurowy abażur z pokoju dzieci, licytowany od 5LN, został sprzedany za 46PL. Błyskawiczna licytacja tego obiektu pozostawiła zawiedzionych kilkunastu innych uczestników aukcji, których zawiódł refleks, gdy młotek aukcjonerki spadał po raz trzeci.
W niedziele dużym wzięciem cieszyły się też plecaki, zwłaszcza obiekt - niespodzianka z poza katalogu aukcyjnego, czyli Plecak piechura, zwany też papieskim. Za sumę 39PLN kupił Kuba (oczywiście skuszony jego papieskością).
Ku pewnemu zdziwieniu organizatorów aukcji, w przedwielkanocnym okresie nabywców z trudem znajdowały precjoza religijno-świąteczne takiej jak:
Komplet świąteczny - uniwersalny, obsługujący najważniejsze święta kościelne w naszym kraju (znany z katalogu) - tylko 3,5PLN.
Szlachetny, ażurowy, lniany Obrus z nadrukiem (patrz katalog), którego cena wywoławcza wynosiła 2PLN w ogóle nie znalazł nabywcy - być może dlatego że był to obiekt, tematycznie związany raczej z okresem poprzednich, a nie, nadchodzących świąt.
Milo mi poinformować, że suma dochodów z aukcji pozostałości mienia rodziny Malików, osiągnęła blisko 1000PLN i zostanie spożytkowana na cele kulturalne.
PAMIĘTAJCIE!
Jutro (poniedziałek) o 18.30 Finisaż projektu, a w jego ramach między innymi: Imke Hansen. Wykład o gentryfikacji.
1 komentarz:
patrycja jak zwykle super tekst!!!! oddalas klimat!
Prześlij komentarz