
fot. ze strony the Art Newspaper
Po zainstalowaniu rzeźba okazała się zbyt dosłowna i nie zadowoliła samej artystki. Jak powiedział dla the Art Newspaper Neville Wakefield, kurator Frieze Project, zaznaczył, że rzeźba będzie obecna jako koncept – w postaci śladu w namiocie.
Tego typu decyzja wymaga odwagi i ze strony artystki, i kuratora. Cieszymy się, że kuratorzy nie pozostają jedynie pod wpływem ekonomicznych czynników i to sztuka jest nadrzędną wartością.
Więcej można przeczytać na stronie gazety tutaj.
2 komentarze:
Moim zdaniem decyzja rezygnacji z pokazu pracy, wynikająca być może z przyczyn artystycznych w kontekście Frieze ma zdecydowanie charakter ekonomiczny. To znaczy przekłada się na ekonomiczny wymiar towaru jakim jest co tu nie mówić Sosnowska na Frieze. Byłbym raczej ostrożny z chwaleniem artystki i kuratora z tego powodu. Taki gest nie jest wielkim poświęceniem. Nie jest to na pewno manifestacja zapomnianych wartości artystycznych w świecie przesyconym komercją. Eh... zresztą o czym my mówimy. To nie jest wcale ciekawe...
wygiecia w namiocie!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Prześlij komentarz