wtorek, 15 kwietnia 2008

Półmetek, czyli malarstwo w impasie

W Otwartej Pracowni w Krakowie można oglądać od piątku wystawę studentów III roku krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Refleksja nad stanem malarstwa młodych twórców nie jest wesoła; szczegóły w mojej recenzji w Gazecie Wyborczej, a poniżej kilka zdjęć obrazów, żeby było jasne, dlaczego tak narzekam..

Na początek Kasia Prusik ze swoją wizją codzienności.


Studentka zaprezentowała kilkanaście obrazków o tym samym formacie z motywami z otaczającego ją świata - świat ten jest do bólu zwyczajny i banalny. Pamiętacie? To już było!
Pop- banalizm mamy za sobą, ale najwyraźniej nie wszyscy. Na dodatek Prusik stawia na dyscyplinę i dekoracyjność. Po prostu ładnie..





Kolejnym studentem pokazującym obrazy jest Michał Zawada - zdjęcie poniżej.



Łukasz Stokłosa pokazał kilkanaście małoformatowych obrazków z erotyką gejowską. Znów jest ładnie i komercyjnie, takie malarstwo to dobry produkt do sprzedaży, więc na pewno znajdą się zainteresowani.



A poniżej Olga Ząbroń. Kogoś nam to przypomina? Tak i to bardzo..





Na koniec dwa razy Dominik Stanisławski





Nic nowego, nic ciekawego. Przed wejściem na wystawę usłyszałam od koleżanki, że jest jeden dobry obraz. Niestety go nie znalazłam.

26 komentarzy:

Anonimowy pisze...

no szkolą ich w krakowie na zarobek :)

Anonimowy pisze...

Małe sprostowanie: jeden z dwóch przypisywanych Michałowi Zawadzie obrazów (górny) jest w rzeczywistości pracą Dominika Stanisławskiego :)

Anonimowy pisze...

Ale, ale... i tak ciekawe wydaje mi się, że krakowscy młodzi malarze przynajmniej wiedzą co się dzieje i ich inspiracje idą w ciekawszym kierunku... Przynajmniej nie jest to sztuka w klimacie prof. Bajka czy prof. Rodzińskiego.Może coś z tego jeszcze wyrośnie ;-)

Patrycja Musiał pisze...

Dziękuję za sprostowanie - już poprawione.

A, co do inspiracji, to czerpią na pewno z dobrego źródła, ale dlaczego prawie wszyscy z jednego??

Co wyrośnie z młodych malarzy? Poczekamy, zobaczymy. Jest jeszcze trochę czasu na zmiany.

Anonimowy pisze...

Może czerpią z jednego żródła bo chcą móc sie utrzymać ze sztuki po studiach a jak obserwuja komu z młodych sie udało to wychodzi że jedna stylistyka ma szanse. Co z tego że pop-banalizm już był ale nadal głównie on jest zauważany przez swoją komunikatywnośc, dyskurs...dziś już forma plastyczna jest nie istotna, ważne co namalowane a nie jak, ważne aby prosto. (przesadzam troche ale ten kierunek)

Anonimowy pisze...

czemu w krytyce zostało pominiętych jeszcze dwoje malarzy którzy biorą udział w wystawie??

Patrycja Musiał pisze...

Pominęłam dwa nazwiska, obaj studenci tj. Kornel Jańczy i Tomasz Baran wpisują się w tendencje grupy i po obejrzeniu ich obrazów nie wiele więcej mogę napisać, po za tym co już napisałam. Też jest dekoracyjnie i widzę te same źródła i powtórzenia.

Anonimowy pisze...

Dla mnie wystawa był w porządku.
Faktycznie nie porywała ale trzymała poziom.
Zgadzam się z artykułem pani Mósiał z GW ze było zbyt mało płócien aby indywidualnie oceniać artystów.

A propos komentarza:
"...A, co do inspiracji, to czerpią na pewno z dobrego źródła, ale dlaczego prawie wszyscy z jednego.." Mam pytanie-
Z jakiego to źródła czerpali inspiracje wszyscy artyści?
Czyżby prace były zbyt mało różne?
Pozdrawiam. Kuba

Anonimowy pisze...

najgłupsze są te fascynacje świadome albo nie (?) Sasnalem ,to dziwne bo to niby takie oczywiste...

Anonimowy pisze...

na wystawie był mix: grupy ładnie, Modzelewskiego, Wróblewskiego,... Czasem tematyka, czasem sposób malowania (tzn. usilne starania by był choć zbliżony)...

Patrycja Musiał pisze...

Kuba,
Prace były różne, ale zupełnie pozbawione indywidualności, mdłe, nieważne.

Czy któryś obraz szczególnie cię poruszył, rozśmieszył?
Myślałeś, o którymś z nich po wystawie?
Czy któryś artysta zaskoczył cię swoją wizją świata?
Czułeś, że patrząc na te płótna możesz dowiedzieć się czegoś więcej o autorach, albo czegoś ważnego o świecie w ogóle?

Inspiracje wydają się oczywiste, czyli tak jak można przeczytać w komentarzach powyżej.

ps musiał przez u, a nie ó ;)
pozdr

Anonimowy pisze...

Takie "odwazne" erotyki Stoklosy to maluje sie juz od dosyc dawna, ostatnio Currin postanowil zaszokowac i namalowal podobne, ale hetero.

Szokowanie to ogolnie niezle podejscie do sztuki, ale musi byc oryginalne... A jesli nie oryginalne, to powinien byc to Currin, a nie Stoklosa.

Anonimowy pisze...

Pani Musiał prace młodych mogą się nie podobać, ale odrobinę dziennikarskiej skrupulatności nie zaszkodzi. Poprawiony został jeden błąd, niech poprawiony zostanie i drugi - Kasia PRUSIK, tak jak wytłuszczonym drukiem, nie Prusiak, jak dalej w tekście czy w nazwie plików.
Zawsze elegancko, gdy poprawnie.

Anonimowy pisze...

Bardzo łatwo skrytykowac bardzo złe prace....Pani komentarz jest tak samo nieciekawy i oczywisty jak prace na wystawie..

Anonimowy pisze...

Halo, halo... blog to nie miejsce na głębokie analizy. Mi podoba się to, że można tu znaleźć newsy i tego oczekuje od prowadzących.

Patrycja Musiał pisze...

Za to Pani/Pana komentarz to fajerwerk elokwencji i ciekawych argumentów.
Proszę napisać swoją recenzję, a nie pisać ogólniki, jak będzie o czym możemy podyskutować..

Anonimowy pisze...

aż dziw ze podobna dyskusja w gdansku w tym samym momencie! http://modelator.blogspot.com/2008/04/malarstwo-malarstwo-i-jeszcze-raz.html

Anonimowy pisze...

http://modelator.blogspot.com/2008/04/malarstwo-malarstwo-i-jeszcze-raz.html

Anonimowy pisze...

"Czy któryś obraz szczególnie cię poruszył, rozśmieszył?
Myślałeś, o którymś z nich po wystawie?
Czy któryś artysta zaskoczył cię swoją wizją świata?
Czułeś, że patrząc na te płótna możesz dowiedzieć się czegoś więcej o autorach, albo czegoś ważnego o świecie w ogóle? "

A gdzie jest podstawowe pytanie? Te powyzej mozna zadac jesli pierszwe zostanie potwierdzone bo inaczej przestajemy rozmawiac o malarstwie a bawimy sie w jakis dyskurs, beletrystyke.
Czy ten obraz jest "dobrze" namalowany?

Patrycja Musiał pisze...

Technika, szczególnie w przypadku studentów, nie jest dla mnie kluczowym kryterium oceny.

Nawet wirtuoz techniczny może skończyć jako tani kopista, jeśli po za umiejętnościami ręki, nie będzie miał nic więcej do zaoferowania.

Malarstwo to nie tylko rzemiosło.

Anonimowy pisze...

pani szokuje mnie nadal swoja odkrywczoscia! malarstwo to nie tylko rzemiosło!!! chyba nie zasnę dzis w nocy-bardzo ciekawe i interesujace sprostrzezenie.

Anonimowy pisze...

Currin namalował damsko-męski akt płciowy? FASZYSTA!

Anonimowy pisze...

>>Currin namalował damsko-męski akt płciowy? FASZYSTA!<<

Oh yes!


http://www.gagosian.com/exhibitions/madison-avenue-2006-11-john-currin/

Kliknij na "View Work".

PS - Radze Panu Stoklosie "szokowac inaczej" :-)

Małgorzata Mleczko pisze...

"pani szokuje mnie nadal swoja odkrywczoscia! malarstwo to nie tylko rzemiosło!!! chyba nie zasnę dzis w nocy-bardzo ciekawe i interesujace sprostrzezenie."

Jestem niezmiernie szczęśliwa, że nasz blog poszerza Pańskie horyzonty myślowe. Polecamy się na przyszłość.

Anonimowy pisze...

niestety nie poszerza-informacje ogolne,fakty wydarzenia sa ok.
Natomiast tzw. teksty krytyczne-prezetują przeciętne stwierdzenia -nie ciekawego nic odkrywczego.
Wiadomo ze plagiaty sie szerza malarskie . Na wystawie półmetek sa podane w maksymalnie oczywisty sposob.To widzi każdy nawet przeciętnie zorientowany w temacie wiec rozumiem ze nie macie ambicji aby ten blog byl bardziej tworczy.Bo przeciez macie okazje wkazać się tez swoim talentem a nie bciem piany.Same krytykujecie i na opinie pozywtyne i negatywne jesteście chyba gotowe-prawda?:)

Anonimowy pisze...

"Technika, szczególnie w przypadku studentów, nie jest dla mnie kluczowym kryterium oceny."

A kto powiedzial ze o technike chodzi, ilu bylo ktorzy technicznie nie byli mistrzami a malowali ciekawe obrazy. Wazne czy czuli kolor, forme itp.

"Malarstwo to nie tylko rzemiosło." a ja dodam jeszcze ze nie tylko tresc.