piątek, 21 marca 2008
Niebezpieczny eBay
Alexander Calder, Red Lily Pads, 1956.
19 marca w Chicago odbyła się konferencja prasowa, na której Antoni Permanyer – szef wywiadu katalońskiej policji Mossos d'Esquadra, potwierdził doniesienia o rozbiciu międzynarodowego gangu, który od kilku lat sprzedawał fałszywe dzieła sztuki. Szacuje się, że co najmniej 1000 kolekcjonerów nabrało się na zakup falsyfikatu.
Grupa, jak podaje The Art Register, specjalizowała się w podróbkach grafik artystów takich jak Picasso, Miró, Chagall i Dalí. W obiegu pokazywały się też prace Warhola, Caldera czy Tàpiesa – obecnie najlepiej sprzedającego się hiszpańskiego, żyjącego artysty.
Ceny transakcji wahały się od 1,500 € (1,180 £) do 20,000 €. Dwójka Włochów, Hiszpan i czworo Amerykanów zostało aresztowanych dzięki wspólnej akcji FBI, Mossos d'Esquadra i włoskiej żandarmerii. Kalkuluje się, że oszuści zarobili na czysto około 5 mln $ (2,5 mln £).
Z pomocą amerykańskich galerzystów hiszpańsko-włoska szajka sprzedawała falsyfikaty przez eBay do USA, Kanady, Australii, Europy, Japonii. Grupa wysyłała je do handlarzy na Florydzie i północnych przedmieść Chicago – Northbrook. Aresztowany został mi.n. Michael Zabrin z Northbrook, który oferował zakup dwóch akwafort, rzekomo prac Picassa z 1968 roku z sygnaturą artysty. James Kennedy, też z Northbrook, został oskarżony o fałszowanie sygnatur autorstwa m.in. Picassa, Chagalla, Caldera, Miró i Lichtensteina. Drugie oskarżenie było jeszcze poważniejsze, Zabrin i Kennedy zostali także uznani za winnych dystrybucji 2,500 fałszywych grafik Caldera i 600 Chagalla. Ocenia się, że między 2005 a 2007 rokiem Kennedy zarobił na tym procederze prawie 1, 3 mln $. W Europie zatrzymano Hiszpana Oswalda Aulestia-Bacha i dwie osoby włoskiego pochodzenia Elia Bonfiglioli’ego i Patrizię Soliani.
Sprawa wyszła na jaw po tym jak kilku amerykańskich kolekcjonerów zgłosiło na policji wątpliwości związane z zakupionymi dziełami. Śledztwo w tej sprawie trwało od 2006 roku.
Szczegóły tutaj.
Etykiety:
Kradzieże i Fałszerstwa,
Prasa zagraniczna,
Rynek sztuki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz