Dyrektor włoskiego muzeum w Neapolu Antonio Manfredi, zdobył się na desperacki krok, zaczął palić obrazy z kolekcji swojej placówki. Manfredi grozi, że w każdym kolejnym tygodniu ogień strawi kolejne trzy eksponaty. A wszystko to w proteście przeciwko cięciom dotacji dla kultury.
Na portalu Tok.fm możemy przeczytać:
"Autorem pierwszego spalonego dzieła był francuski artysta Severine Bourguignon, który całkowicie poparł akcję dyrektora placówki, a swoje płonące dzieło oglądał online. - Stwierdził , że jego praca została poświęcona w słusznej sprawie - donosi BBC"
"Ta akcja ma otworzyć politykom oczy - tłumaczy Antonio Manfredi - Chcemy w ten sposób pokazać, że każdy z tysiąca obrazów, który wystawiamy w naszym muzeum czeka właśnie taki los, jeśli nie dostaniemy pieniędzy na działalność.
Więcej szczegółów i zdjęć, a każe materiał BBC znajdziecie pod linkiem powyżej.
Co myślicie o takiej akcji? Komentując wydarzenie Monika Małkiewicz zwraca uwagę, że ta forma protestu ma swoje fatalne tradycje w historii. To prawda, ale robotnicy kultury są dziś naprawdę zdesperowani...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz