środa, 4 lutego 2009

Wolimy anonimowość

Najwyraźniej wolimy. Ostatnio najostrzejsze komentarze, radykalne akcje artystyczne, przewrotna krytyka to anonimy. Ogólnie nic w tym pewnie nowego, ale jednak zastanawia… Zjawisko nasila się w polskim art wordzie, a dowodem kolejna inicjatywa:

http://brzydkiesztuczki.blox.pl/html

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

na pewno zabawniejszy niż ten prawdziwy.

Anonimowy pisze...

tajniaków podziwiają, a "jawniaków" opluwają, więc co się dziwić

Anonimowy pisze...

wolę tajnych z poczuciem humoru niż jawnych bez!

Anonimowy pisze...

puszka pandory została otwarta, przeczekać trzeba tak jak 4rp, która bazowała na dokładnie tych samych emocjach; niedoceniani wcześniej lub nie dość doceniani biorą odwet doszukując się w spisku źródła krzywd. To jest aż nazbyt czytelne. Ale OK niech już przejdzie ta burza i wrócimy do normalności. Rzeczywistość czasem kicha.

Anonimowy pisze...

A dla mnie to oczywista i naturalna reakcja na nachalną "monopartyjność" lansowanej sztuki. I nie ma tu spisku - raczej fakt że kluczowe stanowiska objęli ludzie podobnie myślący, podzielający jedną wizję sztuki, a przy tym o na tyle wąskich horyzontach, że uważają ją za jedynie słuszną. I to uwiera.